Sąd Najwyższy orzekł, że „postanowienia o przewalutowaniu kredytu złotowego we frankowy mogą być uznane za niedozwolone, jeżeli bank w całości decydował o konwersji kredytu i dacie przewalutowania, a kredytobiorcy nie negocjowali indywidualnie warunków zmian” – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”. Jednak skutki tego rozstrzygnięcia mają ocenić sądy, „co nie wyklucza uznania, że samo przewalutowanie było niedozwolone, ale zmiana oprocentowania – już tak”.
W 2008 r. małżeństwo zwróciło się do BZ WBK (obecnie Santander Bank Polska SA) o udzielenie kredytu mieszkaniowego z oprocentowaniem WIBOR w walucie polskiej. Po pewnym czasie kredytobiorcy postanowili o przewalutowaniu kredytu. W wyniku podpisania aneksów kredyt stał się kredytem w frankach szwajcarskich oprocentowanym według stawki referencyjnej LIBOR. Bank przedstawił indeksację jako możliwość zmniejszenia raty kredytu. Tymczasem od 2008 r. rata kredytu systematycznie rosła, a saldo nie ulegało zmianie.
W ocenie Sądu Okręgowego w Bydgoszczy decyzja o przewalutowaniu była podjęta świadomie, nie spełniła się zatem przesłanka braku indywidualnych negocjacji z art. 3851 kc. Sąd Apelacyjny w Gdańsku podzielił argumenty sądu I instancji. Tym samym sądy w obu instancjach nie uznały postanowień aneksów za abuzywne, uzasadniając to tym, że powodowie sami zabiegali o zmianę umowy i przewalutowanie kredytu.
Nie zgodził się z tym jednak
Sąd Najwyższy, uchylając orzeczenie w wyniku rozpoznania skargi
kasacyjnej od wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku i przekazując
sprawę do ponownego rozpoznania.
Jak stwierdził sędzia SN
Tomasz Szanciło, istotą problemu w tej sprawie było ustalenie
charakteru aneksu do umowy kredytu złotowego. Zdaniem sędziego sądy
„właściwie zignorowały postanowienia Dyrektywy 93/13 i
ostatnie orzeczenia TSUE (…) Nie wolno bowiem utożsamiać
indywidualnych negocjacji warunków kredytowych z wyborem oferty
banku i nawet zabieganiem o skorzystanie z niej”.
Jest to pierwsze orzeczenie w sprawie frankowej Sądu Najwyższego po wydaniu październikowego wyroku TSUE ws. Raiffeisen vs. Dziubak (sprawa C-260/18). W świetle tego wyroku oraz dyrektywy 93/13 Sąd Najwyższy, odmiennie niż sądy obu instancji, uznał postanowienia aneksu za niedozwolone. W konsekwencji, dalej powołując się na wyrok TSUE, Sąd orzekł, że klauzula abuzywna w umowie przestaje obowiązywać i nie można jej zastąpić żadnym innym zapisem.
Eliminacja niezgodnych z prawem klauzul skutkować może zatem całkowitą lub częściową nieważnością aneksu. Sąd Najwyższy pozostawił tę kwestię do rozważenia sądowi II instancji, jednocześnie wskazując konsekwencje obu rozstrzygnięć. Jeśli cały aneks jest nieważny, nastąpi powrót do stanu sprzed jego podpisania, czyli konieczność spłaty kredytu w złotych z oprocentowaniem WIBOR. Jeśli natomiast nieważnością dotknięta będzie jego część, a w pozostałej zostanie utrzymany w mocy i będzie wiązał strony – kredyt będzie miał charakter złotowy z oprocentowaniem LIBOR.