W sprawie będącej przedmiotem analizy konsumenci zawarli z Raiffeisen Polbank (dawniej Polbank EFG) trzy umowy kredytu hipotecznego indeksowanego do franka szwajcarskiego. Strona powodowa dochodziła zasądzenia od kredytodawcy kwoty opiewającej na różnicę pomiędzy świadczeniami uiszczonymi na rzecz kredytodawcy tytułem spłaty rat kredytowych a wysokością zobowiązania z pominięciem mechanizmu indeksacji.
Sąd dokonał analizy sprawy na podstawie umów kredytu zawartych z Raiffeisen Polbank, regulaminów stanowiących integralną część tychże umów oraz oświadczeń kredytobiorców stanowiących załączniki do ww. umów. Jako że regulaminy i załączniki stanowią wzorce inkorporowane do ogółu umów kredytu indeksowanego zawartych z Raiffaisen Polbank, rozstrzygnięcie znajdzie zastosowanie dla wielu kredytobiorców tego banku (i jego poprzedników prawnych).
W oparciu o powyższe dokumenty, Sąd doszedł do następujących wniosków:
- Co do charakteru umów zawieranych przez konsumentów z Raiffeisen Polbank – kredyty hipoteczne udzielone na podstawie tych umów są kredytami złotowymi, a jedynie indeksowanymi do waluty obcej – franka szwajcarskiego, przy czym:
- kredyt złotowy to kredyt udzielany w walucie polskiej, w którym kredytobiorca dokonuje spłat rat również w walucie polskiej, zwracając bankowi sumę nominalną udzielonego kredytu (z odsetkami, ew. innymi opłatami i prowizjami);
- kredyt indeksowany do waluty obcej to kredyt udzielany w walucie polskiej, przy czym na dany dzień kwota kredytu przeliczana jest na walutę obcą, a wynik stanowi następnie podstawę ustalania wysokości rat. Ich wysokość określana jest zatem w walucie obcej, ale spłata dokonywana jest w walucie polskiej;
- nie budzi wątpliwości dopuszczalność konstrukcji kredytu indeksowanego z perspektywy art. 69 Prawa bankowego. Bank wydaje kredytobiorcy określoną sumę kredytu w złotych, przy czym jej wysokość jest określana według kursu waluty obcej w dniu wydania. Wobec dopuszczalności konstrukcji kredytu indeksowanego do waluty obcej, Sąd odrzucił możliwość uznania za abuzywne postanowienia §2 pkt 2 regulaminu: „Kredyt jest indeksowany do waluty obcej CHF”, wskazując przy tym, że „sama indeksacja jest dopuszczalna, a bezskuteczna jest tylko taka, która narusza zasadę równorzędności stron i uniemożliwia ustalenie treści zobowiązania podlegającego indeksacji”.
- Przedmiotowe umowy kredytu są ważnymi czynnościami prawnymi, albowiem:
- strony określiły w umowach kredytu kwotę i walutę kredytu, a więc essentialia negotii umowy kredytu wskazane w art. 69 ust. 2 pkt 2 Prawa Bankowego, co przemawia za utrzymaniem tych umów w mocy;
- w wyniku usunięcia abuzywnych postanowień umowa kredytu pozostaje umową kredytu bez mechanizmu indeksacji. Zdaniem Sądu sam brak takiego rodzaju produktów w ofercie rynkowej banków nie stanowi przeszkody do wdrożenia takiego rozwiązania.
- Następujące postanowienia umowne w zakresie mechanizmu indeksacji są bezskuteczne i nie wiążą kredytobiorców:
- §7 ust 4 regulaminu: „W przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej, wypłata kredytu następuje w złotych według kursu nie niższego niż kurs kupna zgodnie z tabelą obowiązującą w momencie wypłaty środków z kredytu […]”
- §9 ust. 2 regulaminu: „W przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej: raty kredytu podlegające spłacie wyrażone są w walucie obcej i w dniu wymagalności raty kredytu pobierane są z rachunku bankowego według kursu sprzedaży zgodnie z tabelą obowiązującą w banku […]”, a w konsekwencji wysokość zobowiązań kredytobiorców wobec kredytodawcy powinna zostać obliczona z pominięciem klauzul indeksacyjnych.
Na potrzeby oceny, czy na gruncie art. 3851§3 postanowienia umowy zostały uzgodnione indywidualnie, Sąd zauważył, że „należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę”. W ocenie Sądu „sama okoliczność, że klauzule indeksacyjne zostały zawarte w regulaminie, a więc dokumencie który nie podlega indywidualnym uzgodnieniom, a ponadto może być w każdej chwili zmieniony przez pozwanego, świadczy o tym, że strony nie uzgadniały indywidualnie treści tych postanowień”. Jednocześnie sąd uznał za chybione zarzuty banku, jakoby zwrócenie się przez kredytobiorcę z wnioskiem o udzielenie kredytu indeksowanego czy też możliwość wyboru rodzaju kredytu stanowiły indywidualne uzgodnienia stron, argumentując, że:
- konsument, zwracając się do banku z wnioskiem o udzielenie kredytu indeksowanego do CHF, wyraża jedynie zgodę na indeksację – brak jest natomiast jakichkolwiek dowodów, że sposób indeksacji został z nim indywidualnie uzgodniony. Zgoda na zawarcie umowy o kredyt zawierający klauzule waloryzacyjne nie oznacza negocjacji w przedmiocie treści tych klauzul;
- konsument dysponuje ograniczoną swobodą wyboru spośród jednej z proponowanych ofert, które w konstrukcji opierają się na ogólnych schematach i mechanizmach stosowanych przez bank. Nawet decydując się na kredyt indeksowany do CHF zamiast na kredyt złotówkowy, konsument nie ma żadnego wpływu na treść postanowień umownych, poza prostą aprobatą równą zawarciu umowy lub też negacją, odmawiając jej zawarcia;
- konsument, zawierając umowę o kredyt indeksowany, liczy się i akceptuje ryzyko wynikające ze zmienności kursów walut obcych, lecz nie ma ono nic wspólnego z ryzykiem całkowicie dowolnego kształtowania kursu wymiany przez kredytodawcę.
Przy czym bez znaczenia w ocenie Sądu pozostaje podnoszony przez bank zarzut, że nie ustalał kursu dowolnie, ale w oparciu o kursy średnie Narodowego Banku Polskiego, pozycję walutową banku czy przewidywane zmiany kursów walutowych – skoro powyższe nie zostało formalnie przez niego uregulowane. Jednocześnie sąd powołał się na wyroki SOKiK z dnia 14 oraz 27 grudnia 2010 roku (sygn. Akt. VII AmC 426/09 i VII AmC 1531/09): „abuzywne jest takie postanowienie w umowie o kredyt hipoteczny, z którego wynika, że uprawnienie banku do określania wysokości kursu sprzedaży franka szwajcarskiego nie doznaje żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń”, w szczególności gdy postanowienia umowy „nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez Bank pozostawała w określonej relacji do np. kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski. Oznacza to, że Bankowi pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych”. Z kolei dobre obyczaje nakazują, aby „ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy, o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia. Brak określenia w umowie sposobu ustalania kursów walutowych na potrzeby przeliczenia salda zadłużenia oraz kwoty wymaganej do spłat kredytu w rażący sposób narusza interes konsumenta. […] To nie podkreślany przez stronę pozwaną (bank – przyp. red.) fakt zmienności niektórych kryteriów ustalania kursu waluty powoduje, że klauzule te są niejednoznaczne i niezrozumiałe dla konsumentów, ale właśnie wszystkie powyżej wskazane okoliczności”.
Wnioski końcowe:
- Zdaniem Sądu powodowie są uprawnieni do domagania się zwrotu nienależnego świadczenia mimo późniejszego zawarcia aneksów do umów: „za bez znaczenia należy uznać zdarzenie w postaci zawarcia przez strony aneksów nr (…) do umów kredytu. Wobec uznania bezskuteczności mechanizmu indeksacji w głównej umowie stron postanowienia aneksów odnoszące się do tego mechanizmu należy uznać także za bezskuteczne jako funkcjonalnie powiązane z ww. umowami”.
- Sąd zwrócił uwagę na fakt, że kredytobiorca, nawet wiedząc, że nie jest zobowiązany do świadczenia (411 k.c.), korzysta z ochrony prawnej na gruncie pkt 1 powołanego wyżej przepisu, bowiem spełnia świadczenia pod przymusem finansowym (narażenie na wypowiedzenie umowy i skorzystanie przez pozwanego z instytucji bankowego tytułu egzekucyjnego). Ponadto strona, która swoim zachowaniem spowodowała, że świadczenie zostało spełnione w wyższej wysokości niż powinno nie może odmawiać zwrotu nienależnej części świadczenia (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11.04.2014 r., I CSK 310/13).
- Na końcu sąd zwrócił także uwagę na bieg terminu przedawnienia roszczeń kredytobiorców. O ile roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, a więc stanowiące różnicę pomiędzy spłaconymi ratami, a należnymi bez korzystania z mechanizmu indeksacji, przedawniają się z upływem 10 lat od spełnienia pierwszego ze świadczeń ratalnych, o tyle prawo żądania zapłaty odsetek za opóźnienie powstaje dopiero z upływem terminu zakreślonego przez stronę powodową w wezwaniu do zapłaty skierowanym do banku (455 k.c.) i dopiero od terminu zakreślonego w wezwaniu do zapłaty biegnie jego 3-letni okres.